Recenzja Wiary?
W 2007 roku Tomasz Wiszniewski za film ,,Wszystko będzie dobrze’’ otrzymał nagrodę dla najlepszego reżysera na 32. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Czy zasłużenie?
Reżyser opowiedział historię pewnej rodziny, która bardzo cierpi z powodu choroby matki (granej przez Izabelę Dąbrowską). Jej syn Paweł (Adam Werstak) biegnie do Częstochowy, by poprosić Maryję o wyzdrowienie mamy. Dramat obyczajowy pokazuje, jak ważną rolę w naszym życiu gra wiara. To właśnie kilkunastoletni Paweł ma w sobie więcej wiary, oddania Bogu niż niejeden dorosły. Największą wartością filmu, według mnie, jest wiara i zaufanie, którym obdarza chłopiec Najświętszą Panienkę. Reżyser skupia się na tym, by pokazać, jaką rolę ona gra w życiu człowieka. Daje nam siłę, by przetrwać najgorsze chwile. Każdy potrzebuje bodźca, który zachęci go do działania, a może nim być Bóg. Ludzie od niepamiętnych czasów wierzą, co pomaga im w prowadzeniu normalnego życia bez obawy, że gdy zakończy swój żywot na ziemi, nic po nim nie pozostanie. Daje nam nadzieję na coś dobrego, lepszego niż dotychczas. Otrzymujemy coś pięknego, czego nie umiem opisać. Pomoże zrozumieć, że jesteśmy tu dla wyższych celów. Osoba bez wiary jest jak sarna bez nogi, niby może żyć, ale jak? Prędzej czy później trafi na mur (np. na chorobę) i wtedy rodzi się wątpliwość, czy go pokona. Często słyszy się o ludziach, którzy pod wpływem choroby nawrócili się. Reżyser zdaje się pokazywać, że gdy wierzymy, zdarzają się cuda. To Maryja sprawiła ten cud. Czy na pewno? Przecież matka Pawła umarła. Tak, to prawda, ale z drugiej strony – Matka Boska zakończyła cierpienie kobiety. Matka odeszła, ale dwaj synowie zyskali ojca (w tej roli Robert Więckiewicz), który prawdopodobnie podejmie walkę z alkoholizmem.
Film Tomasza Wiszniewskiego jest pełen prawdy i dowodzi, że ludzkie życie wypełniają radość, jak i smutek. ,,Wszystko będzie dobrze’’ to bardzo wartościowy film, który do mnie przemówił. Zwraca uwagę trafną obsadą, szczególnie piękną rolą Pawła, granego przez Adama Werstaka, wspaniałą grą pozostałych aktorów oraz muzyką Michała Lorenca. Mogłabym oczywiście ,,przyczepić się’’ do kilku szczegółów, ale to nie ma sensu, ponieważ temat i jego realizacja są bez zarzutu. Dziękuję Panu Tomaszowi Wiszniewskiemu za wyrażenie w piękny sposób emocji, uczuć, wiary i nadziei. Poruszenie takiego tematu to prawdziwe wyzwanie, z którego reżyser wywiązał się doskonale.
,,Wszystko będzie dobrze’’ poleciłabym wszystkim, a szczególnie tym, którzy uważają, że coś dzieje się bez przyczyny. Z ręką na sercu mogę przyznać, że nagrody za reżyserię, muzykę i pierwszoplanową rolę męską są w pełni zasłużone.
K.P. kl. III b
Historia człowieka z ogromną pasją
,,Cinema Paradiso’’ Giuseppe Tornatore to włoski film fabularny z 1988 roku nagrodzony Oscarem oraz wieloma innymi nagrodami. Opowiada dzieje małego kina w miasteczku na Sycylii. Jest to również historia burzliwych dziejów kina od jego świetności do upadku. W filmie poznajemy też historię wielkiej przyjaźni Salvatore (granego przez trzech aktorów - Salvatore Cascio Marco Leonardiego i Jacquesa Perrina) i kinooperatora Alfreda (w tej roli Philippe Noiret). Obu bohaterów, mimo różnicy wieku, połączyła wspólna pasja – kino.
Na początku poznajemy Salvatore, ucznia piątej klasy podstawówki, którego jego bliscy nazywali Toto. Chłopiec wszystkie wolne chwile spędzał w kinie. Nie był zafascynowany tylko filmami, ale również sprzętem kinowym. Jego największym marzeniem była praca w kinie. Wszystko, czego się nauczył w zawodzie kiniarza zawdzięczał Alfredo. Pracownik kina był jedynym człowiekiem w okolicy, który znał się na obsłudze projektora oraz taśm filmowych.
Pewnej nocy w kinie wybuchł pożar, wskutek czego Alfredo utracił wzrok. To mały Toto uratował mu życie. Ponieważ w miasteczku nie było ani jednej pełnoletniej osoby, która umiałaby obsługiwać sprzęt, Salvatore otrzymał wymarzoną pracę. Oczywiście Alfredo, mimo swojej niepełnosprawności, pomagał chłopcu w jego obowiązkach.
Lata wspólnej pracy sprawiły, że Alfredo i Toto bardzo się zaprzyjaźnili. Zawsze sobie pomagali i mogli na siebie liczyć. Pewnego dnia Salvatore poznał w szkole Elenę, nową koleżankę, w której zakochał się od pierwszego wejrzenia, niestety bez wzajemności. Alfredo wyczuł, że jego przyjaciel potrzebuje w tej sprawie pomocy. Udzielił chłopcu kilku rad, dzięki którym Salvatore i Elena stali się parą. Niestety, ich miłość nie trwała długo, bo dziewczyna musiała wyjechać. Po kilku latach Salvatore, za radą Alfreda, również opuścił rodzinne strony, by rozpocząć nowe życie. Zrobił to, mimo że uwielbiał pracę w kinie, swoich bliskich. Bał się tęsknoty za przyjacielem oraz rodziną. Jednak Alfredo nie chciał, by Toto resztę życia spędził na Sycylii. Wiedział, że jego młodego przyjaciela stać na więcej, na nowe życie.
,,Cinema Paradiso’’ Giuseppe Tornatore to film wart obejrzenia. Nie tylko ze względu na liczne nagrody, którymi został uhonorowany: Oscar, BAFTA, Złoty Glob. Wspaniale opowiedziany wątek romantyczny, wiele humorystycznych momentów (np. wspólne oglądanie filmów przez całe miasteczko, wycinanie z klisz scen pocałunków), wzruszające sceny – to wszystko, co ofiarował nam reżyser w swoim dziele. Cudowna historia, wspaniali aktorzy oraz nieziemska oprawa muzyczna Ennio Morricone, nadająca obrazowi wyjątkowy klimat, sprawiają, że ,,Cinema Paradiso’’ stał się od dzisiaj moim ulubionym filmem. Reżyser udowodnił, że magia Kina naprawdę istnieje …
K.B. kl. II