Zapraszamy na ,,żywe obrazy’’
Jest w filmie ,,Cinema Paradiso’’ Giuseppe Tornatore taka scena, w której ludzie, dla których nie starczyło biletów do kina, czekają na placu miasteczka, aż kinooperator wyświetli im na ścianie kamienicy film, magiczny obraz, podziwiany przez tłum pechowców z szeroko otwartymi ustami.
Zanim to mogło nastąpić, 28 grudnia 1895 roku w sali Salonu Indyjskiego w Paryżu ponad 30 widzów (zaledwie) ogląda pierwszą publiczną projekcję przy pomocy kinematografu braci Augusta i Ludwika Lumiere.
Rozbawieni, rozgorączkowani i zdumieni widzowie podziwiają ,,ruchome obrazy’’: ,,Wyjście robotników z fabryki’’, ,,Śniadanie’’, ,,Polewacza polanego’’ (pradziadka komedii), ,,Przyjazd pociągu na stację w La Ciotat’’. I pomyśleć, że gdy ekran wypełnia stalowy kolos, wjeżdżający na stację, wrażliwsi widzowie zasłaniają oczy z przerażenia. Tak silna była sugestia płynąca z ekranu. W 1927 roku nieme kino odejdzie w niepamięć i ludzie obejrzą pierwszy film dźwiękowy - ,,Śpiewaka jazzbandu’’.
Zanim ponownie usiądziemy przed telewizorami, przywabieni kolejnymi przygodami Kevina, pamiętajmy, jakie były początki filmu - ,,ruchomych obrazów’’.
J.