Na skrzydłach orłów
11 października nasz dzień wypełniły zajęcia i emocje inne niż zwykle. Po przyjeździe do Białegostoku spędziliśmy ponad godzinę w jednej z białostockich galerii. Potem nasze dusze cieszyły zupełnie odmienne doznania. W Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki daliśmy się porwać Talii, muzie komedii, ponieważ obejrzeliśmy spektakl ,,Zemsta’’ Aleksandra Fredry. Ktoś powie – ee, lektura obowiązkowa, komedia, ograny temat – kłótnia sąsiadów o jakąś dziurę w murze. Pewnie tak, ale inscenizacja w reżyserii Henryka Talara zadziwiła nas wieloma ,,smaczkami’’ – zaskakującym początkiem, żeńską (tak, tak) obsadą ról Cześnika, Rejenta, Papkina, Dyndalskiego, opracowaniem muzycznym (m.in. piosenką Papkina o kocie), wizualizacją (mury Domu Ludowego im. Józefa Piłsudskiego), kostiumami (tradycja i współczesność). Reżyser oparł klasyczną komedię na pomyśle przejęcia spektaklu przez kobiety. Odtwórczynie męskich ról radzą sobie z tym bardzo dobrze: Danuta Bach jako Cześnik to klasyczny polski szlachcic, Rejent Krystyny Kacprowicz – Sokołowskiej bardziej przypomina Charliego Chaplina, zaś Arleta Godziszewska (Papkin) bawi nas swoim zachowaniem i sposobem mówienia, a Ewa Palińska jako Dyndalski wcale nie sprawia wrażenia, że jest postacią drugoplanową, wręcz przeciwnie – jest tak stanowcza, że to ona ,,rządzi’’ Cześnikiem.
Po przedstawieniu jeszcze tylko rzut oka na teatralny balkon obwieszony często niepochlebnymi opiniami o autorze ,,Zemsty’’ i przenosimy się w inną krainę – jedziemy do Strefy Wysokich Lotów. To park trampolin, miejsce, w którym nasza grupa może spełnić marzenia o lataniu, pokonaniu grawitacji i zrozumieć, co to znaczy: ,,mieć skrzydła u ramion’’. Każdy, niezależnie od wieku, stopnia sprawności, mógł znaleźć coś dla siebie: trampoliny, baseny z gąbkami, liny do wspinaczki, belki do pojedynków, podłogę wybijającą, ścianki wspinaczkowe, ścieżki akrobatyczne, kosze do ćwiczenia wsadów. Bezpiecznie, pod okiem opiekunów i trenerów.
Właśnie dziś przekonaliśmy się, że można pogodzić tak różne miejsca jak galeria, teatr i trampolinowe szaleństwo.
K. K.B.J.